lis 17 2004

Pechowy dzien :D


Komentarze: 7

ZAcznijmy od tego ze wstalam o 8.05 , a na autobus musialam wyjsc 10 po. Nie wiem jak sie zebralam ale udalo mi sie :), ale oczywiwscie nic nie zjadlam..;/. Na wf kolezanka mi wybila palec, ktory mi sie skrzywil, opuchl i jest siny i dalej mnie boli. Dostalam pilka w paznokjec i mi sie do polowy zlamal i caly palec pod paznokciem mam podeszly krwia... Ale najgorsze to to, ze dostalam migreny . Na fizyce niedosc ze mialam zaburzenia wzorku, chcialo mi sie wymiotowac to jeszcze mnie glowa bolala i myslalam ze sie skoncze i jeszcze pod koniec lekcji zaczelam sie trzasc i mi lzy polecialy . Potem zwolnilam sie do domu..:)...Pechowy dzien..:D.. A na gg czekal na mnie wierszyk od Karola ..hihih :)

 Elzbieto moja kochana
tys jest jak piwo male z rana
kocham cie i bardzo tesknie,
myslac o twym nieskonczonym pieknie

chociaz ciagle mnie olewasz,
i pod nosem pewnie ze mna zalewasz
to mam nadzieje mam ze,
pociagac w koncu zaczne cie...

myslac o tobie chce wrocic do domu,
zeby sie z toba spotkac wcale nie po kryjomu
mam nadzieje, ze sie mnie nie wstydzisz
kiedy mnie po rozlace widzisz

mysle o tobie caly czas,
i marze by sie spotkac najszybciej jeszcze raz
koncze juz ma epopeje mała,
kochajac dalej ciebie cała

P.S. Pow Wow w Katowicach bylo cudowne, jak zwykle, bo inaczej nie moglo byc. Juz tesknie :)

*dark_angel* : :
Mirrow
25 listopada 2004, 19:35
eh... tęsknie.... :*
18 listopada 2004, 16:41
re: \"...ale w koncu skonczyla mi sie zabawa, bo cos strzyknelo i ruszyc nie chce\" Hahaha, no fakt, ze czlowiek najwieksza krzywde to sam sobie zrobi :P Za duzo zabawy palcem :D Mozesz sie zapisac do amatorskiej fundacji, uzbieramy Ci na osobista higienistke :) Lecz palucha! I dzieki za fajny koment :)
jul
18 listopada 2004, 09:01
hihi .. życze Ci żebyś juz nigdy więcej niemiała takich pechowych dzionków qpo :* .. a wirszyk normalnie pikny :D:D pozdrawiam :* i weście mnie na następne Pow WoW!!!!
m
17 listopada 2004, 18:05
wow co za przejaw inwencji.... pogratuluj karolowi ode mie.... tzn daj mu cmoqa w dupqe:P wez chyba nigdy nei zapomne tego klimatu katowickiego... wes wes wes ja chce jzu kolejne pow:]
aśka
17 listopada 2004, 16:59
Elaaaa, ja Cię kocham! przecież wiesz... a wierszyk superowy:) nie wiedziałam, że Karol to taki poeta:P:P buźki:)
17 listopada 2004, 16:51
Fajny wierszyk :P A dzien to naprawde przegiety mialas :/ Wspolczucie, oby jak najmniej takich... Niech Ci sie palec szybko goi! :) Buziaki i trzymaj sie :*
http://www.blogi.pl/blog.php?blo
17 listopada 2004, 16:32
Tak zgadzam się Katowice to zajebiste miacho.. pozrówka

Dodaj komentarz